Children of Blood and Bone
Tytuł: Children of Blood and Bone
Autor: Tomi Adeyemi
Data publikacji: 06.03.2018
Gatunek: Fantasy
Ilość stron: 544
Marzec tego roku przyniósł nam gorącą nowość od młodej autorki. Tomi Adeyemi posiada nigeryjskie korzenie i jest to świetnie odwzorowane w jej debiucie - "Children of Blood and Bone". Obecnie pojawia się coraz więcej publikacji, które zawierają reprezentacje mniejszości kulturowych - mimo tego niewiele jest książek w całości składających się z ciemnoskórych protagonistów. Pisarka studiowała zachodnioafrykańską mitologię, stąd zostałam wciągnięta w barwnie przedstawioną kulturę i obyczaje od pierwszych stron.
Opis fabuły
Akcja utworu toczy się wokół Zélie, młodej dziewczyny, z którą bez trudu mogłam się utożsamić. Nie została ona wyidealizowana i wyniesiona na piedestały. Popełnia błędy i jak każdy, daje się ponieść emocjom, przez co nieraz wpada w kłopoty, z którymi radzi sobie dzięki swojej walecznej naturze oraz przy pomocy starszego brata, Tzaina. W trakcie czytania obserwujemy wzloty i upadki protagonistki. Zélie zmaga się z trudnymi decyzjami i nieustającym napiętnowaniem ze strony większej części społeczeństwa, odkąd król Orīshy pozbył się magii na dobre i doprowadził do rzezi wszystkich maji, którzy tej magii zasmakowali, w tym jej matki. Dziewczyna przepełniona jest nienawiścią do rodziny królewskiej i bólem po tej niesprawiedliwej stracie. Pod czujnym okiem Mamy Agby, szkoli się w sztuce walki, aby być w stanie się obronić przed ludźmi oślepionymi przesądami. Gdy nagle został podniesiony podatek, który zmuszone są płacić wszystkie rodziny z maji w Orīshy, Zélie ze swoją rodziną ledwo wiążą koniec z końcem. Próbując zarobić na spłacenie podatku, bohaterka wyrusza do stolicy na targ, gdzie w wyniku niezwykłego splotu wydarzeń, wpada na nią zbiegła księżniczka o imieniu Amari.
![]() |
Przepiękny fan art Zélie od Jo Painter |
Opinia
Stąd fabuła nabrała prędkości i zapartym tchem śledziłam kolejne zwroty akcji i wewnętrzne dylematy protagonistów. W czasie swojej podróży w celu przywrócenia magii i wyzwolenia uciśnionych maji, dziewczyna wielokrotnie kwestionowała, czy dzieci tych, którzy posiedli moc magii i połączenie z bóstwami, tak znacznie różnią się od reszty Orīshan, którzy nauczeni zostali strachu przed maji i nienawiści do nich. Poza świetnie przedstawioną historią, realnymi bohaterami walczącymi o to, co w ich mniemaniu jest słuszne, rozstrzygają się kwestie braku równości w społeczeństwie. Maji walczą o własne prawa i wolność, o której tak długo nie śmieli nawet marzyć.
Podchodziłam do tej książki z nutą sceptycyzmu ze względu na bardzo duże zainteresowanie nią. Obawiałam się, że postawię poprzeczkę swoich oczekiwać odrobinę za wysoko. Pomimo tego od początku zostałam oczarowana przez tak niezwykle rozbudowany świat i realistycznych bohaterów. Zachwyciło mnie ich poświęcenie i niezłamana wola walki o dobro innych. Lektura daje nam do pomyślenia. Po odłożeniu jej na półkę jeszcze przez długie godziny krążyły mi po głowie pytania, czy jesteśmy w stanie wyzbyć się tego, co do tej pory uznawaliśmy za niezmienną prawdę, gdy okaże się, że nic tak naprawdę nie jest wyłącznie czarne lub białe lecz zawiera wiele odcieni szarości. Z całego serca polecam, aby zatopić się w ten niesamowicie wykreowany świat i razem z Zélie próbować doprowadzić do zgodnego współistnienia maji i kosidan w Orīshy. Niecierpliwie czekam na polską wersję językową, aby "Children of Blood and Bones" mogło dotrzeć do jeszcze szerszego grona odbiorców.
Komentarze
Prześlij komentarz