Pierwszy w życiu UNHAUL
Książki przestają mieścić mi się na półkach. Stało się jasne, że mam drobny problem z ich kolekcjonowaniem. Postanowiłam małymi kroczkami popracować nad swoją kolekcją i pozbyłam się (aż) 7 tytułów. Nie jest to dużo, ale przywiązuję się do swoich książek i szkoda mi je opuszczać.

Ten oto stosik powędrował dzisiaj do mojej lokalnej biblioteki. Nawet jeśli ja nie czerpałam przyjemności z lektury tych książek, nie oznacza to, że nie zasługują one na drugie życie. Mam nadzieję, że trafią w ręce osób, które pokochają ich zawartość. Części z nich nie udało mi się przeczytać, a część nie trafiła w mój gust.
5. "Tożsamość Rodneya Cullacka" - Przemek Angerman

Powód?
Z nieokiełznaną siłą rzuciłam tą książką po 30 stronach i nigdy więcej jej nie dotknęłam. Styl, w jakim została napisana zupełnie nie przypadł mi do gustu. Główny bohater doprowadzał mnie do szału i mimo wszystko, życzyłam mu śmierci z rąk wroga, a to nie wróży dobrze jeśli chodzi o kończenie pozycji. Szalę przeważyła niedwuznaczna scena bohatera z pewną kobietą, gdzie został (albo i nie?) zgwałcony. Ciężko mi było zorientować się, co on myślał o tej sytuacji. Nie zamierzałam czytać dalej.
4. "Sodomion" - Jacek Inglot

Powód?
Będąc całkowicie szczerą, nie mam zielonego pojęcia, o czym jest ta książka. Nawet nie przeczytałam opisu tej książki w sposób dokładny. Zaciekawiona okładką, zakupiłam ten tytuł. Od tamtej pory leżał na półce. Nie miałam najmniejszej motywacji, aby po niego sięgnąć, dlatego poleciał do nowego domu.
3. "Koszmar na miarę"- Robert Cichowlas & Kazimierz Kyrcz Jr.
Powód?
Próbowałam, przeczytałam i chyba żałuję. Byłam zupełnie niewciągnięta w rozgrywającą się historię, która okazała się o wiele zbyt dziwna, nawet jak dla mojej kolorowej wyobraźni. Nie wiem, co autor miał na myśli, ale dla mnie poszczególne elementy fabuły nie miały sensu.
2. "Niemartwi" i "Bycie w śmierci"- Mikołaj Marcela
Powód?
Dalej nie wiem, jak wygląda sytuacja w przypadku tej dwójki. Przeczytałam je w dużym odstępie czasu, mając wrażenie, że tworzą serię. Część wydarzeń była wspólna, jednak do tej pory nie jestem w stanie ustalić, która z nich mogła być tą pierwszą, a która sequelem. Styl autora pozostawał wiele do życzenia, a utarta tematyka zombie została zmielona jeszcze bardziej i nie wyszło z niej nic wartego uwagi.
1. Dwa tomy cyklu "Sookie Stackhouse" - Charlaine Harris
Powód?
Po obejrzeniu "Czystej Krwi" myślałam, że warto byłoby przeczytać również książki, więc zaczęłam ich zbieranie (stąd część 1 i 4). Im dłużej zwlekałam, tym bardziej docierało do mnie, że podejmowanie się nowej serii nie ma sensu, jeśli wiem, co się w niej wydarzy. Miałam dużo bardziej naglące tytuły na liście do przeczytania. Na dodatek, przynajmniej w serialu, główna bohaterka była po prostu nieznośna. Odpuściłam sobie starania.
⇼
Lubicie kolekcjonować książki, czy raczej wolicie co jakiś czas się ich pozbywać? A może korzystacie wyłącznie z bibliotek lub ebooków? Podzielcie się Waszymi sposobami w komentarzach. :)
Ebooki zupełnie do mnie nie przemawiają, lubię zapach książki. Kolekcjonować owszem, bardzo lubię . Mam do nich sentyment :)
OdpowiedzUsuńTeż strasznie lubię tradycyjne książki :)
UsuńMnie też książki nie mieszczą się na półkach, ale nie mam serca się ich pozbyć, to część mojego życia. Ebooków nie lubię, wolę tradycyjne wydania.
OdpowiedzUsuńRównież jestem sentymentalna względem moich książek, ale staram się powoli nad tym pracować :)
UsuńRaczej nie gromadze książek. Też wspieram lokalalna bibliotekę.
OdpowiedzUsuńTo super! Biblioteki są cudem :)
UsuńRaczej posyłać dalej 😊 może nie czytam ich zbyt wiele ale komu mogę to podrzucam ❤️
OdpowiedzUsuńSuper! Warto się dzielić książkami :)
UsuńNie czytałam żadnej z tych książek, ale myślę, że jak by któraś z nich trafiła w moje ręce, to przy wolnej chwilii, chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńNie miałam możliwości zapoznać się z rzadną z tych książek. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Brawo! Też mam za dużo książek, ale zalegają u mnie te, których jeszcze nie przeczytałam, więc nie wiem czy będę je sobie chciała zostawić, czy pójdą w świat.
OdpowiedzUsuńWybrałam tylko te, które nie sprawiają mi radości, może kiedyś nauczę się oddawać ich większe ilości :)
UsuńOj, zdecydowanie jestem typem kolekcjonera. Jednak, jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że większość książek, które czytałam/kupiłam to takie powieści naraz. Milej lub mniej się je czytało, ale żeby chcieć wrócić do nich po raz kolejny? Już nie wspomne, że spora część tej kolekcji to młodzieżówki, z których gustrm wyrosłam. Dlatego też obiecałam sobie, że od tej pory w wersji papierowej będę zbierać jedynie naprawdę wartościowe książki, a te z kategorii "lekkie i przyjemne, ale nic poza tym" nabędę w postaci ebooków. Łatwo nie jest, bo po jakimś pół roku od postanowienia zaczynam tęsknić za papierem. Eh, chociaż ebook ma wiele zalet to jednak, jestem analogowa.
OdpowiedzUsuńkuferkulturalny.blogspot.com
Podziwiam! Nawet, gdy słucham audiobooków, zwykle kupuję ich wersję papierową, no chyba, że zupełnie mi się nie podobają. Moje oczy bolą przy zbyt dużej ilości ebooków :/
UsuńGdy mi przestaje się mieścić wynoszę na pracowniczy bookcrossing, który stworzyłam w mojej szkole
OdpowiedzUsuńOo, ciekawy pomysł na dzielenie się książkami :)
UsuńZnam ten problem :) ilość książek wzrasta odwrotnie proporcjonalnie do miejsca jakie posiadam by je przechowywać. Dobry pomysł z tą biblioteką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję, że książki znalazły dobry dom :)
UsuńJa zaprosiłam pana, który skupuje książki i sporo zabrał. Potem dałam iogłoszenie w necie i znowu sporo ubyło. Potem porozdawałam w bibliotekach, ale i tak nadal mam dużo. Zmieniam dom na mieszkanie i pojęcia nie mam jak to zmieszczę.
OdpowiedzUsuńNaprawdę podziwiam! Nie potrafiłabym się pozbyć większości swoich książek
UsuńPróbuję sprzedać ile się da, a resztę albo do biblioteki, albo do pozostawienia w miejscach, gdzie ktoś zainteresowany może sobie po prostu przygarnąć. Ostatnio stwierdziłam, że nie potrzebuję dużej biblioteczki, więc w końcu mogę odetchnąć i zająć się czytaniem ebooków i książek z biblioteki :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Moja biblioteczka sprawia mi zbyt dużo radości, jeszcze się nie przekonałam do jej dużego zmniejszenia :)
UsuńRzadko kiedy czytamy książki :) jak już coś to lektury ;p
OdpowiedzUsuńCierpisz na brak czasu? :)
UsuńTakiego wpisu jeszcze nigdzie nie widziałam - dobry pomysł :D
OdpowiedzUsuńPomysł wzięłam z chęci zrobienia dodatkowego miejsca na półkach ;)
UsuńKocham czytać książki <3 Najbardziej zainteresowały mnie dwa tomy cyklu "Sookie Stackhouse" - Charlaine Harris :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie wyrzuciłaś ani nic tylko oddałaś te ksiązki do bibloteki! Ja akurat fanką książek nie jestem , jednak czasami zdarzy sie, że jakaś mnie zaciekawi to chętnie czytam! ;)
OdpowiedzUsuńJak już dobierzesz się do książki, to jaki gatunek preferujesz? :)
UsuńA ja właśnie kupiłam e-czytnik - zobaczymy jak w ten sposób będzie mi się czytać :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączam do obserwatorów :)
Bardzo mi miło! Daj znać, czy czytnik dla Ciebie się sprawdza :)
UsuńFizyczne książki są dla mnie wygodniejsze, ale i e-bookiem nie pogardzę, choć póki co to czytam na komputerze lub telefonie. I póki co jeszcze mam miejsce, aby zbierać nowe tomy, ale kto wie co będzie w przyszłości.
OdpowiedzUsuńTeż lubię mieć fizyczną książkę w ręce ;)
UsuńUwielbiam kolekcjonować książki i chyba nie potrafiłabym ich oddać. Jasne, mam tytuły których nie lubię, ale wierzę w ich drugie życie dlatego pożyczam je znajomym. Jeśli pożyczam taką, którą lubię to przypominam się o zwrot. Jeśli nie przypadła mi do gustu to czekam - albo wróci, albo nie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł! Skoro nie wróciła, to musiała znaleźć kochający dom :)
UsuńNie czytałam żadnej z tych książek, e fajnie, że podarowałaś im drugie życzę :-) Ja nie lubię pozbywać się książek, ale często pożyczam koleżankom. Odkąd mam czytnik przestałam kupować aż tyle książek papierowych :-)
OdpowiedzUsuńCzasem również pożyczam znajomym :)
Usuńja kiedys gromadziłam tony książek! teraz stawiam na bibliotekę. Jesli jakiś tytuł mi nie przypasuje, mam przynajmniej swiadomosc ze moje pieniedzy nie zostały wysłane w kosmos :)
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
Moja biblioteka nie do końca się już sprawdza, bo nie wszystkie nowości się pojawiają, a dodatkowo nie posiadają książek anglojęzycznych :/
UsuńJa jestem już na tyle wygodna, że zainwestowałam w ebooka zdecydowanie wygodniej mi się korzysta i mam w końcu miejsce na nowości literackie:)
OdpowiedzUsuńNie przeszkadza Ci czytanie na czytniku? :)
Usuńnie lubię ebooków totalnie nie idzie mi czytanie z nich!
OdpowiedzUsuńNiestety mam podobnie :/
UsuńŚwietny pomysł z przekazywaniem do biblioteki niechcianych książek. O wiele lepszy niż wyrzucanie na śmietnik.
OdpowiedzUsuńW życiu nie wyrzuciłabym książek, mam do nich zbyt duży sentyment :)
UsuńNie nazwałabym tego kolekcjonowaniem, ale zwykle kupuję, bo tak mi po prostu szybciej i wygodniej. Ale gdybym miała w pobliżu bibliotekę czynną 24h, to pewnie bym chodziła :)
OdpowiedzUsuńKupuję, kupuję, kupuję! A potem nie mam gdzie ich trzymać;)
OdpowiedzUsuńHaha, zgadza się. Zwykle orientuję się o braku miejsca trochę za późno :)
UsuńOj jak ja to znam... Ciężki pożegnać się z jakąkolwiek książką, nawet jeśli nie za bardzo mi się podobała to jakiś sentyment mam ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego wybrałam tylko kilka tytułów do oddania i to
Usuńz trudem ;)
Dobry taki unhaul... Często kupuje książki za grosze w Biedronce i już wiem na co nie zwracać uwagi... a takie książki właśnie lubię więc DZIĘKUJĘ😊
OdpowiedzUsuńChciałam kiedyś przeglądać ofertę biedronkową, ale jakoś nie mogę znaleźć aktualnego spisu książek dostępnych, a przeglądanie ich w koszyku bywa uciążliwe, bo zwykle są pomieszane :)
UsuńDobry taki unhaul... Często kupuje książki za grosze w Biedronce i już wiem na co nie zwracać uwagi... a takie książki właśnie lubię więc DZIĘKUJĘ😊
OdpowiedzUsuńSuperowe miejsce rytuały miłosne każdy znajdzie coś dla siebie.
OdpowiedzUsuń