Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow



Tytuł: Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow
Autor: Jessica Townsend
Data publikacji: 04.04.2019
Gatunek: Fantasy, Literatura dziecięca
Ilość stron: 458


Jak zapewne pamiętacie z mojej poprzedniej recenzji, zakochałam się w historii pechowej Morrigan. Autorka sprawiła, że poczułam się znów niczym młoda dziewczynka eksplorująca Hogwart razem z Harrym! Każdą stronę tej serii pochłaniam w zawrotnym tempie. Poniżej wytłumaczę, czym urzekła mnie Jessica Townsend tym razem!


Opis fabuły

Morrigan wreszcie pozbyła się klątwy i zniknęła z radaru ciupaków. Zapowiada się, że początek roku w akademii stanie się początkiem nowego, lepszego życia. Niestety, nie wszystko idzie po myśli dziewczynki i szkolne realia zamiast sielanki, oferują ostre przebudzenie. Bohaterka walczy, aby odnaleźć miejsce w swojej jednostce oraz Towarzystwie Wunderowym. Dryg, który miał stanowić jej wybawienie, zaczyna przypominać kolejną klątwę. Gdy w Nevermoorze zaczynają znikać mieszkańcy, Morrigan może okazać się jedyną osobą zdolną ich odnaleźć.


Opinia


Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w nieustępliwe sidła akcji. Przygoda Morrigan w Katowie była jednocześnie oryginalna i wywołująca nostalgię. Nie miałam pojęcia, czego spodziewać się po zwariowanej akademii ani jak dziewczynka się tam zaaklimatyzuje.


Za nic w świecie nie rozgryzłabym, kto tak naprawdę jest złoczyńcą ani sprawcą wszystkich nieprzyjemności, przez które przechodzi młoda Morrigan. Intryga została tak świetnie zaplanowana, że kończąc ten tytuł siedziałam z opadniętą szczęką! Najlepszy (albo i najgorszy) moment książki, to chwila, w której zrozumiałam znaczenie jej okładki. Autorka sprytnie wszystko połączyła, zwalając mnie z nóg.


Kilmat Nevermooru jest niezwykły. Miasto stanowi jednocześnie zagrożenia, jak i azyl dla tak różnorodnych mieszkańców. Każdy odnajdzie w nim swoje miejsce. Autorka ma nawet bujniejszą wyobraźnię od mojej i świetnie przekierowała swoje zdolności. Nie wiem, jak udało jej się wykreować wszystkie te mroczne zaułki i kolorowe stragany w zaledwie kilkuset stronach. Wręcz marzyłam, abym i ja trafiła do tej magicznej krainy.


Po raz kolejny miałam okazję spędzać czas z moim ulubionym duetem, czyli z Morrigan i Jupiterem. Ci przyjaciele są swoimi zupełnymi przeciwnościami, ale ich relacja jest wyjątkowa. Szalonego rudzielca, którego pomysły mogą wydawać się szalone i nieuzasadnione, zawsze równoważy sceptyczna dziewczynka, która nie pogardzi sarkazmem.


Jupiter jest zdecydowanie bardzo zawiłym charakterem, choć może na takiego nie wyglądać. Pod fasadą radosnego rozgardiaszu, kryje się mądry mężczyzna, który nieustannie stara się pomóc innym. Gorąco zaangażowany w bezpieczeństwo Nevermooru i dobrobyt Morrgian, wciąż znajduje czas na drobne przyjemności, by umilić swojej podopiecznej codzienność. 


Główna bohaterka znacząco się rozwinęła w porównaniu z prequelem. Dorosła do tego, by zaakceptować siebie. Zrozumiała, że akceptacja przez rówieśników nie może decydować o jej szczęściu i pogodziła się ze swoją "przypadłością", a nawet nauczyła się ją lubić! Podziwiam ją za upór w dążeniu do zbudowania swojej przyszłości.


Drugi tom był nawet lepszy od pierwszego, czego się zupełnie nie spodziewałam! Mam teraz tak wiele pytań i niestety muszę czekać kolejne długie miesiące, by następna część serii dostarczyła mi odpowiedzi. Odnalazłam kolejną serię, która na zawsze trafi na listę moich ulubieńców.

Ocena końcowa
(10/10)



Za możliwość przeczytania książki, dziękuję wydawnictwu Media Rodzina.
Znalezione obrazy dla zapytania media rodzina logo

Komentarze

  1. Kocham fantastykę chociaż obawiam się, że na tę serię mogę być trochę za stara. Nie mniej brzmi całkiem interesująco
    Świetna recenzja 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom, jako 19 latce, seria całkiem przypadła mi do gustu ;)

      Usuń
  2. Jejku, ja również mam ogromną ochotę zanurzyć się w tej historii 🥰 coś czuję, że również przepadnę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno! Pomimo przedziału wiekowego, wcale nie czuć, że bohaterka jest młoda, a świat jest znakomity. Koniecznie przeczytaj ♥

      Usuń
  3. Takie historie z fantastyki bardzo mnie ciekawią. W tej książce wiele się dzieje, więc koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. 10 punktów. Super że tak Ci się spodobalo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię czytać takie książki :) Muszę się na nią skusić :D Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyka to moja działka bardzo zaciekawiłaś mnie tą recenzją tyle dzieje a to wszystko przy tylko jednej osobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morrigan pakuje się w kłopoty niczym znany wszystkim czarodziej z piorunem na czole ;)

      Usuń
  7. Dawno nie czytałam nic z fantastyki, czas sobie przypomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historie Morrigan nadają się do tego idealnie, lekkie, ale wciągające lektury! :)

      Usuń
  8. Uwielbiam czytać książki, jednak ze względu na szkołę nie mam kiedy. Bardzo fajna recenzja!
    Pozdrawia :)
    Zapraszam do siebie, dziś mój bloga obchodzi 3 rocznicę powstania!
    http://swiatwedlugidoli.blogspot.com/2019/04/3-rocznica-bloga.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa! Ja na szczęście daję radę pogodzić czytanie ze szkołą. Gratuluję urodzin bloga! ♥

      Usuń
  9. Fantastyka jest zdecydowanie moim ulubionym gatunkiem, chętnie sięgnę po tę serię! Wydaje się być naprawdę interesująca :)

    Pozdrawiam cieplutko ❃
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za książkami fantasy, ale Ta recenzja przekona każdego miłośnika tego gatunku :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty