Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow

Tytuł: Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow
Autor: Jessica Townsend
Data publikacji: 17.10.2018
Gatunek: Fantasy, Middle Grade
Ilość stron: 425
Od czasu przeczytania Harrego Pottera, nie miałam styczności z wieloma książkami z dolnej granicy kategorii młodzieżowej. Wokół tego tytułu narobiło się sporo zamieszania. Uznałam, że najwyższa pora na odrobinę lżejszą lekturę, jednocześnie zabawną i wciągającą. Z zapałem zabrałam się za śledzenie losów pechowej Morrigan Crow.
Życie nie jest proste, gdy znasz dokładną datę swojej śmierci. Jeszcze gorzej jest, gdy zostajesz obwiniana o wszystkie nieszczęścia, które wydarzają się w Twoim miasteczku. Morrigan nie ma łatwo. Urodziła się pod ciemną gwiazdą i wszyscy uważają, że przynosi pecha. Tak jak inne przeklęte dzieci, umrze ona w dniu swoich 11 urodzin. Rodzina dziewczynki spisała ją na straty, skoro i tak szybko zniknie z tego świata, to nie warto zaprzątać sobie nią głowy. Codziennie musi wysyłać listy z przeprosinami do osób, które miały z nią jakiś, nawet najdrobniejszy, kontakt i przydarzyło im się coś złego.
Nie wydaje się, aby w tej sytuacji istniało jakieś optymistyczne zakończenie. Morrigan szykuje się na nadejście śmierci. Wszystko zostało już przygotowane, ubrania przyszykowane, a trumna zakupiona. Niespodziewanie, ostatnią rodzinną kolację przerywa tajemniczy rudzielec - Jupiter North, który oferuje dziewczynce miejsce w elitarnej szkole. Zabiera ją do krainy Nevermooru, ratując przed zbliżającym się unicestwieniem. Przed Morrigan stoi seria prób, które mają zapewnić jej miejsce w Towarzystwie Wunderowym, gdzie ma ona zyskać prawdziwą rodzinę i przyjaciół.
Pozycja wciąga od samego początku! W żadnym wypadku nie czułam, że czytam książkę dla dzieci. Autorka zawarła słuszną porcję czarnego humoru i świetnie rozbudowała relacje między bohaterami. Muszę przyznać, że ten tytuł jest najbliższym w podobieństwie do "Harrego Pottera" jaki mogłam znaleźć, który jednocześnie zachowuje oryginalność i mocno stoi na własnych nogach. Niezależna główna bohaterka, pomimo młodego wieku, dzielnie radzi sobie z niepomyślnością losu i odważnie idzie do przodu, walcząc o znalezienie miejsca, które z czystym sumieniem może nazwać swoim domem. Charyzmatycznej Morrigan nie da się nie lubić.
Autorka przygotowała dla nas świetnie wykreowaną magiczną krainę, w której znajdziemy zarówno smoki, jednorożce jak i gigantyczne koty (zakochałam się w Feni, jej postać stanowi zebranie wszystkich wyolbrzymionych kocich cech ;). Do tego jest to mój ulubiony, magiczny realizm, gdzie to, co nadprzyrodzone przeplata się z codziennością. Krainę Nevermoor poznajemy od podszewki, a Townsend nie oszczędza nam nawet fragmentów historii tego miejsca.
Opis fabuły
Nie wydaje się, aby w tej sytuacji istniało jakieś optymistyczne zakończenie. Morrigan szykuje się na nadejście śmierci. Wszystko zostało już przygotowane, ubrania przyszykowane, a trumna zakupiona. Niespodziewanie, ostatnią rodzinną kolację przerywa tajemniczy rudzielec - Jupiter North, który oferuje dziewczynce miejsce w elitarnej szkole. Zabiera ją do krainy Nevermooru, ratując przed zbliżającym się unicestwieniem. Przed Morrigan stoi seria prób, które mają zapewnić jej miejsce w Towarzystwie Wunderowym, gdzie ma ona zyskać prawdziwą rodzinę i przyjaciół.
Opinia
Pozycja wciąga od samego początku! W żadnym wypadku nie czułam, że czytam książkę dla dzieci. Autorka zawarła słuszną porcję czarnego humoru i świetnie rozbudowała relacje między bohaterami. Muszę przyznać, że ten tytuł jest najbliższym w podobieństwie do "Harrego Pottera" jaki mogłam znaleźć, który jednocześnie zachowuje oryginalność i mocno stoi na własnych nogach. Niezależna główna bohaterka, pomimo młodego wieku, dzielnie radzi sobie z niepomyślnością losu i odważnie idzie do przodu, walcząc o znalezienie miejsca, które z czystym sumieniem może nazwać swoim domem. Charyzmatycznej Morrigan nie da się nie lubić.
Autorka przygotowała dla nas świetnie wykreowaną magiczną krainę, w której znajdziemy zarówno smoki, jednorożce jak i gigantyczne koty (zakochałam się w Feni, jej postać stanowi zebranie wszystkich wyolbrzymionych kocich cech ;). Do tego jest to mój ulubiony, magiczny realizm, gdzie to, co nadprzyrodzone przeplata się z codziennością. Krainę Nevermoor poznajemy od podszewki, a Townsend nie oszczędza nam nawet fragmentów historii tego miejsca.
Czytelnicy pozostaną w napięciu do ostatnich stron, gdyż jest to historia pełna intryg, przygód i zwrotów akcji. Prawdy doszukujemy się razem z główną bohaterką i odkrywamy ją nie wcześniej niż ona sama!
Książka niesie ze sobą ważny przekaz. Przedstawiona jest ogromna wartość przyjaźni i wpływ jaki na nasze losy ma wiara w siebie. Ta pozycja powinna spodobać się fanom Pottera, choć nie są to kolejne historie z Hogwartu, to odczucia i pewna nostalgia przy czytaniu "Nevermoor" są niezwykle podobne.
Ocena końcowa
![]() |
(10/10) |
Bardzo fajna recenzja, na pewno przeczytam książke w tym roku. Co do samego bloga, bardzo ładnie kasz tutaj! Pozdrawiam, Vee.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło za ciepłe słowa! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś do mnie zajrzysz. Miłego dnia :)
UsuńBardzo fajna recenzja, na pewno przeczytam książke w tym roku. Co do samego bloga, bardzo ładnie kasz tutaj! Pozdrawiam, Vee.
OdpowiedzUsuńTo musi być naprawdę świetna książka, bo nawet lekko zarysowana prze Ciebie fabuła już mnie zaciekawiła. Pięknie, miłego i owowcujacego w dobre lektury Nowego Roku Ci życzę 😀
OdpowiedzUsuńKsiążka była bardzo ciekawa! Dziękuję, ze miłe słowa.
UsuńPozdrawiam :)
Pozyjca zupełnie nie w moim klimacie ale recenzja bardzo wciaga! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńNie słyszałem wcześniej a brzmi super! Do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, świetne klimaty :)
UsuńNie miałam pojęcia o istnieniu tej książki (jest ich tak dużo!), lecz po Twojej rzeczowej recenzji chętnie po nią sięgnę:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSama mam czasem problem, żeby nadążyć za wszystkimi nowościami ;) Również pozdrawiam :)
UsuńMyślę, że ta pozycja mogłaby spodobać się mojej córce, choć prawdę mówiąc, ilość stron trochę duża jak na nią. Ale może za 2-3 lata podrzucę jej ten tytuł do preczytania, bo z tej recenzji wygląda na naprawdę fajną historię :)
OdpowiedzUsuńProszę się nie przerażać ilością stron. Książka ma przyjazny dla czytelnika format i czyta się ją bardzo szybko i z łatwością :)
Usuńzapisuje sobie ten tytuł! Właśnie kończe po raz kolejny ogladać harrego pottera I to będzie cudowna kontynuacja w magicznym świecie :)
OdpowiedzUsuńCzytając Nevermoor również czuje się tę wyjątkową atmosferę magii :)
UsuńW tym roku po raz kolejny podjęłam się wyzwania czytelniczego i być może wreszcie uda mi się osiągnąć liczbę 2 przeczytanych tytułów. Postanowiłam także rozszerzyć moje horyzonty czytelnicze i otworzyć się na nowe gatunki. Całkiem fajnie było przeczytać Twoją recenzję, gdyż Pottera lubię, a książki z odrobiną humoru, fajną akcją i trzymające w napięciu bardzo lubię. Tak więc dodaje do mojej listy:)
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zwiedziesz. Ta książka ma potencjał! :)
Usuń21 year old Executive Secretary Zebadiah Hassall, hailing from Angus enjoys watching movies like "Snows of Kilimanjaro, The (Neiges du Kilimandjaro, Les)" and Graffiti. Took a trip to Major Town Houses of the Architect Victor Horta (Brussels) and drives a Ferrari 500 Mondial Spider Series I. Internet
OdpowiedzUsuń