Niewidoczna półka DIY
Cześć!
Dzisiaj przychodzę do Was z trochę odmiennym postem, ale nadal nierozłącznie związanym z książkami.
Nadszedł taki czas, że oficjalnie straciłam wolne miejsce na głównych półkach. Książki zaczęłam odkładać we wszelakie stosy w miejscach, które niekoniecznie były do tego przeznaczone. Postanowiłam zagospodarować niewielką pozostającą przestrzeń na zmontowanie niewidocznych półek.
Tak, jak widać, zaczyna się robić trochę ciasnawo...
O szafce wstydu ciężko wspomnieć. Sentyment do encyklopedii zbieranych w dzieciństwie pozostał, więc jeszcze nie pogodziłam się z ich wydaniem. Być może kiedyś się zmuszę i zwolnię całe 4 półki na nowe książki! Zanim ten dzień nastąpi, moje tytuły muszą być przechowywane w innym miejscu.
Oczywiście, poza tą drobną kolekcją, na dnie szafy walają się dziesiątki zbiorów zadań, podręczników i innych źródeł wiedzy, bez których biol chemowi ciężko żyć. Niestety nie są one w żaden sposób zorganizowane, więc nie będziemy zaprzątać sobie nimi głowy.
Cały "projekt" był bardzo spontaniczny. Terminy mnie gonią i stos nauki powoli przekracza moje możliwości. Jak zawsze, uznałam to za najlepszy moment, by popracować nad czymkolwiek, byle nie szkołą. Padło na złożenie półek, które są mi już bardzo potrzebne. Mam szczęście, że mój tata pracuje przy remontach, więc nigdy nie brakuje mi materiałów na drobne majsterkowania.
Rodzice przyzwyczaili się do moich nagłych pomysłów, więc nikogo nie zdziwiły niedzielne odgłosy wiertarki na piętrze. Zebrałam potrzebne rzeczy i wzięłam się do roboty!
Zaczynamy
Użyte materiały: 3 sztuki kątowników, 9 sztuk plastikowych kołków, taśma malarska (lub dowolna inna), 9 długich śrub
Użyty sprzęt: wiertarka, śrubokręt, metrówka
Krok 1
Moim kątownikom brakowało dziur. Chciałam, aby ich dłuższa część odchodziła od ściany, tak, aby na spokojnie mieściły się na niej książki. Dla pewności, że będzie ona całkowicie stabilna, na górze krótkiej części wywierciłam 3 otwory. Jako podstawkę do wiercenia użyłam grubego kawałka drewna, aby nie uszkodzić paneli.
Krok 2
Książki miały "zawisnąć" ponad ramą łóżka oraz chciałam, aby zgrały się z szerokością lustra, dlatego odmierzyłam 42cm odstępy pomiędzy każdym kątownikiem. Dwa z nich znalazły się na wysokości 80cm, natomiast środkowy, na wysokości 90cm. Pamiętajcie, aby poza odległością kątowników od siebie, zaznaczyć ołówkiem miejsce wywierconych wcześniej otworów na ich krótszej części. Po dokładnym wyznaczeniu miejsca, w którym miały one zawisnąć, wzięłam się za wiercenie.
W miejsce wywierconych dziur, wkładamy plastikowe kołki
![]() |
Na zdjęciu brakuje jeszcze wywierconej środkowej dziury, za to widać zaznaczone przeze mnie ołówkiem miejsca oraz kołki umieszczone już w dziurach.
Krok 3
Przed przykręceniem kątowników, konieczne było zabezpieczenie ich taśmą. Wiązało się to z faktem, że strasznie brudziły (były zrobione z aluminium). Jeśli używacie kątowników wykonanych z innego materiału, ta czynność nie musi być konieczna. Do przykręcania użyłam wiertarki o innej końcówce oraz śrubokręta, którym sprawdziłam, czy każda śruba dobrze się trzyma.
Teraz wystarczy ułożyć swoje ulubione książki i gotowe!
⇼
Lubicie majsterkować w domu, czy wolicie raczej gotowe projekty? Jeśli macie jakieś ciekawe pomysły na przechowywanie książek, koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)
Podziwiam, nie przepadam za majsterkowaniem. A w tej szafie jaki porządek! U mnie wszędzie leżą stosy. Głównie dziecięcych książek, ale dorosłe też się paletają.
OdpowiedzUsuńOd lat staram się zapanować nad bałaganem! Szczerze, największy porządek zachowuję właśnie w wypadku książek :)
UsuńBardzo fajny pomysł na półki i podziwiam , że potrafisz zrobić je samodzielnie :) Ja bym pewnie coś zepsuła :D A problem z wolnym miejscem na książki też posiadam :)
OdpowiedzUsuńNie ma co się negatywnie nastawiać! A nóż, gdybyś spróbowała to polubiłabyś majsterkowanie ;)
UsuńDobrze że masz możliwość podebrania materiałów bo mi to czasem brakuje najprostszych narzędzi dlatego nie mam takich pomysłów :-) fajnie sobie poradziłaś i ja też uwielbiam książki. Mam 3 regały wypełnionymi książkami ale i tak już kupuje eBooki :-)
OdpowiedzUsuńMoje oczy niestety nie tolerują ebooków. Uciekam głównie w książki fizyczne lub audiobooki :)
UsuńPółki są świetne! Podziwiam :) Sama na pewno bym takich nie zrobila :) Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ♥
UsuńSuper pomysł! I u mnie ostatnio zaczyna brakować miejsca - za to książek ciągle przybywa!
OdpowiedzUsuńJak sobie radzisz z nowymi książkami? :D
UsuńSuper :) Zdolna jesteś, ja do majsterkowania 2 lewe ręce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Popróbuj majsterkowania, sporo rzeczy można się nauczyć przy drobnej praktyce ;)
UsuńNajprostsze rozwiązania są zawsze najlepsze! :o Świetny pomysł! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńFajnie to wygląda. Mega kreatywne rozwiązanie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńŚwietny pomysł z tymi półkami , chyba go podkradne 😉Choć ktoś będzie musiał mi je zmontować bo ja takiego talentu niestety nie posiadam.
OdpowiedzUsuńChętnie bym Ci pomogła z takim montażem :D
UsuńBardzo fajny post ^^ jak na razie mam jeszcze trochę miejsca na półkach ale coś czuję że za niedługo będę mieć podobny problem - o ile książki można nazwać problemem :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego nowo otwartego bloga trapped-in-book.blogspot.com
Niedługo z książek zacznę robić meble z książek. I to dalej nie będzie problemem ;)
UsuńBardzo ciekawa opcja. Spektakularnie się prezentuje. Niby nic, a taki oryginalny efekt, jak gdyby książki zawisły w powietrzu. :) Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Chciałam zrobić coś "innego" zamiast klasycznego ustawiania ich na półkach ;)
UsuńSuper pomysł z tymi półkami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Eva
Dziękuję :)
UsuńŚwietny pomysł, rewelacyjnie to wygląda! Fajny pomysł szczególnie, jak ma się sporo książek i na innych półkach już brakuje na nie miejsca :D
OdpowiedzUsuńGratuluję pomyslu
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńWow! Złota rączka! Jestem pod olbrzymim wrażeniem jaki jest efekt końcowy, Twoja metoda jest obłędna, jestem pewna, że każda kobieta poradzi sobie dzięki Twoim poradom ! Super robota, brawo!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa <3
Usuńmam taką niewidoczną półkę :) w pokoju robi bardzo fajne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńJest pierwszym, co rzuca się w oczy! :)
UsuńWidziałam takie inspiracje - świetnie, że wprowadziłaś je w życie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt z tymi półkami. Ja osobiście nie majsterkuje, bo poucinałabym sobie ręce, ale mój mąż zbudował już dwa regały, a teraz planujemy kolejny na całą ścianę w salonie :) Nie mogę sie doczekać!
OdpowiedzUsuńPogratuluj mężowi! Efekt na pewno jest spektakularny :)
UsuńJa ostatnio dokupiłam dodatkowy regał.. jak go zapełnie, to już nie wiem gdzie będę książki chować 😂 a pomysł na polki świetny!
OdpowiedzUsuńGdyby nie skos sufitu w moim pokoju, z pewnością wyposażyłabym się w wysokie regały :)
UsuńPrzepięknie się prezentuje taka półka! Podziwiam cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńsunreads.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńŚwietny pomysł! Żałuję, że nie mam przestrzeni i zdolności manualnych na takie prace. Może jak zrobi się cieplej, to chłopaka poproszę :)
OdpowiedzUsuńPrzestrzeni niestety również mi brak :)
UsuńSuper pomysł �� gratuluję
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDziewczyno ty jestes naprawdę zdolna. To wygląda wspaniale. Gratuluję pomysłu i patentu. SZACUN, WIELKI SZACUN :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ciepłe słowa. Staram się ;)
UsuńSuper:) Masz talent do majsterkowania. U nas to domena mojego męża:) Chociaż szczerze mówiąc ja też bym chciała, aczkolwiek chyba bym się bała zrobić dziury w ścianie. Sama staram się tworzyć z dzieciakami różne ciekawe bardzie plastyczne rzeczy, ale nie jest to żadne cudo :) Jednak chciałabym zasiać ziarno kreatywności w moich dzieciach :) Uwielbiam za to robić kosmetyki z domowych produktów (tych typowo domowych) jak mam na to oczywiście czas. Eksperymentuje także czasami w kuchni :) A efekt niewidzialnych półek po prostu wow. Ostatnio także przybył do nas regał na książki i inne bzdety po pięciu latach małżeństwa się dorobiliśmy :) haha Ale jest, a raczej są piękne. Ponieważ to dwa regały złączone ze sobą :)
OdpowiedzUsuńDo plastycznych robótek również trzeba mieć talent! Świetnie, że angażujecie się z mężem w ręczne prace :)
UsuńJa uwielbiam skręcać meble, wiercić dziury gdzie się da (no może poza zębami...) Mam swoją osobistą wkrętareczkę i tylko mi Wiertary udarowej brak (ale może to i lepiej... dla mieszkania rzecz jasna, bo by całe w łatkach od szpachlowania było) ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przyjaciela majsterkowicza! ;)
UsuńCzyli generalnie takie półki samowiszące, tylko że DIY. Ciekawe! Mam tego typu półki w pokojach, aczkolwiek kupione w normalnej sprzedaży. Nie myślałam, że można je samemu zrobić. Mój chłopak lubi majsterkować - chyba podsunę mu ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawie to wyszło - rzeczywiście półka z niewidocznym montażem w wersji DIY. Choć ja bankowo zrobiłbym większe bo książek już nie mam gdzie trzymać :D BTW ciekawym rozwiązaniem są też wsporniki do półek, bo można do nich zamocować dowolną deskę czy cokolwiek innego i półka też funkcjonalna. Zrobiłem dwie u siebie w ten sposób i zdają egzamin.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten typ półek. Ostatnio wpadła mi w oko półka samowisząca w kolorze dąb sonoma. Lubię ten deseń, mam już meble w tym wzorze, więc chyba się zdecyduje i na taką półkę.
OdpowiedzUsuńświetna strona urokimilosne-opinie.blogspot.com polecam też od siebie.
OdpowiedzUsuńWitam. Bardzo ciekawy artykuł. Serdecznie polecam również stronę z opiniami
OdpowiedzUsuńhttp://urokimilosne.wordpress.com gdzie znajdziecie najwyższej jakości opinie na temat magii miłosnej. Jeszcze raz gorąco pozdrawiam
Ekstra pomył z półkami. W każdym mieszkaniu w sumie takie półeczki się przydadzą.
OdpowiedzUsuńLubię minimalistyczne rozwiązania. Taka półka nie dosyć, że jest mało widoczna, to sprawia, że jeśli jest odpowiednio wymierzona, to jest maksymalnie wykorzystana.
OdpowiedzUsuń