Królowa Niczego | przedpremierowa recenzja

Tytuł: Królowa Niczego
Autor: Holly Black
Data wydania: 15.01.2010
Gatunek: Fantasy
Ilość stron: 360
Książka trafi na półki 15 stycznia, a ja miałam cudowną możliwość, by przeczytać ją przedpremierowo. 😍 Czekałam na tę premierę przez wiele miesięcy. Pierwsze dwie części porwały mnie w ten magiczny, groźny świat.
Uwaga, jeśli nie czytaliście poprzednich części, opis fabuły ZAWIERA SPOILERY.
Opis fabuły
Jude nudzi się na wygnaniu. Dla zabicia czasu i dla pieniędzy przyjmuje delikatne zlecenia. Ktoś pożera elfy przebywające w krainie ludzi i należałoby położyć temu kres? Oto zadanie w sam raz dla Jude!
Niezbyt mile widzianym urozmaiceniem codzienności są odwiedziny Taryn. Bliźniaczka domaga się od Jude szczególnej przysługi: wygnanka z królestwa elfów ma narazić się na hańbiącą śmierć, byle ocalić siostrę przed konsekwencjami pewnego krwawego nietaktu. Jude ma jednak swoje powody, żeby się zgodzić. Przecież to wyborny pretekst, żeby nieco zamącić w bajecznym Elysium. Wie, że czeka ją konfrontacja z Cardanem. Jude jest śmiertelnie niebezpieczną przeciwniczką dla swoich wrogów, ale czy dość potężną, by pokonać magię? Czy zwykła śmiertelniczka przemocą lub przemyślnością zdoła przełamać klątwę?
Jude jak mało kto umie się narazić dumnym elfom, jednak posiada też szczególną zdolność zjednywania sobie niezwykłych, cennych sprzymierzeńców. Dzięki ich wsparciu i własnym dobrym pomysłom staje przed ostatecznym wyborem, ale wtedy już nikt jej nie może jej pomóc. Tam, gdzie zawodzi nawet Mateczka Szpik, Jude musi sama znaleźć rozwiązanie zagadki tkwiącej w mrocznej przepowiedni.
Stawką jest przetrwanie królestwa, los Jude i przyszłość elfowego dziecka, które jest następcą tronu.
Opinia
Okazało się, że dużo bardziej lubię Jude z zakończenia trylogii. W poprzednich częściach miałam mieszane uczucia wobec jej zachowań. Tym razem wspierałam ją całym sercem!
Ogólnie jest to moja ulubiona część trylogii! Jest o wiele, wiele lepsza od poprzednich i zdecydowanie mniej problematyczna! Jej długość jest idealna. Nie została na silę rozciągnięta, dzięki czemu dostaliśmy to, czego chcieliśmy, bez efektu "przejedzenia".
Bohaterowie WRESZCIE zaczęli ze sobą rozmawiać i współpracować, dzięki czemu wszystkie relacje przepięknie rozkwitły.
Podoba mi się, jaką przemianę przeszli. Widać ogromną różnicę w ich zachowaniu i dojrzałości. Wspaniale było przyglądać się, jak odkrywają najważniejsze w życiu wartości. .
Przykro mi, że to koniec historii Jude i Cardana, ale jednocześnie jestem szczęśliwa, że zakończyła się ona w ten sposób.
Czytaliście tę trylogię? Jeśli nie, to najwyższa pora. 😊
Ocena końcowa
![]() |
(10/10) |
Komentarze
Prześlij komentarz