"Przyrodnia Siostra" | recenzja przedpremierowa
Tytuł: "Przyrodnia siostra"
Autor: Jennifer Donnelly
Data publikacji: 29.09.2020
Gatunek: Fantasy
Ilość stron: 400
Opis fabuły
Isabelle z pozoru powinna być bezgranicznie szczęśliwa – przecież już niebawem poślubi przystojnego królewicza…Tyle że nie jest tą piękną dziewczyną, która zgubiła na balu szklany pantofelek i podbiła serce młodzieńca. Jest jej nieatrakcyjną przyrodnią siostrą, która już od dawna krok po kroku traciła cząstkę siebie, żeby sprostać oczekiwaniom despotycznej matki, a teraz za wszelką cenę starała się wcisnąć stopę w pantofelek Kopciuszka. Kiedyś wesoła, odważna i dobra, stała się z czasem podła, zazdrosna i pusta wewnętrznie…
Niestety, królewicz odkrywa oszustwo, jakiego się dopuściła, żeby udawać Kopciuszka, i odrzuca zawstydzoną dziewczynę. I właśnie dzięki temu Isabelle otrzymuje szansę, by na nowo odnaleźć siebie, zmienić swe przeznaczenie i dowieść tego, co brzydkie przyrodnie siostry wiedzą od zawsze: złamane serce to za mało, by złamać dziewczynę…
Opinia
Gdy książka rozpoczyna się od sceny, w której główna bohaterka odcina sobie palce u stopy, czytelnik może być pewny, że zapowiada się ciekawa lektura. "Przyrodnia Siostra" bierze historię Kopciuszka i roztrzaskuje ją w drobny mak. Historia rozgrywa się po tym, jak książę znalazł swoją ukochaną. Jednak tym razem, siostry przyrodnie postanowiły odciąć części swoich stóp, aby dopasować je do pantofelka. Obecnie fabuła opowiada o życiu z konsekwencjami ich działań. Dziewczyny są wyśmiewane, upokarzane i żyją w ciągłym cierpieniu.
Akcja ma przyzwoite tempo. Dodatkowe zmiany perspektywy w narracji jedynie dodawały jej wartkości. Powieść nabiera rozmachu, gdy do klasycznej baśni wprowadza magiczne postaci. Przeznaczenie oraz Szansa, ponadczasowe bóstwa, walczą między sobą o los Isabelli. Mamy możliwość obserwowania ich knowań, gdy swoimi działaniami starają się sabotażować przeciwnika, a niekiedy również główną bohaterkę.
Markiz Szansa niezbyt mnie do siebie przekonał. Podczas gdy Przeznaczenie faktycznie wczuwała się w swoją rolę, mężczyzna balował, uczestniczył we wszelakich grach i nie przykładał się do wybranego przez siebie zadania. Miałam wrażenie, że jedynym momentem, w którym przyczynił się do rozwoju historii było przedstawienie. Poza tym wcale nie czułam, żeby był tej książce potrzebny.
Zaskoczył mnie fakt, że szczerze polubiłam większość przedstawionych postaci. Z wyjątkiem Przeznaczenia i Szansy, ciepło wspominam bohaterów uparcie walczących o swoje dobro. Oryginał opowieści przekonywał nas o okrucieństwie macochy oraz jej dwóch córek. Adaptacja Donnelly pokazała nam inną perspektywę. Nie zaprzecza ona, że zachowanie dziewczyn było podłe. Postępowały karygodnie, nie zważając na konsekwencje. Zmuszone są żyć ze swoimi uczynkami. W ciągu tej książki, ich głównym celem stało się odpokutowanie i praca nad poprawieniem swojego zachowania.
Isabella zmieniła się niewyobrażalnie. Z interesem przyglądałam się jej drodze do odnalezienia własnej wartości. Pod koniec książki widać było, że zrzuciła wszelkie pretensje, akceptując siebie kompletnie. Złość w jej sercu zrodziła się z nieprzychylnych komentarzy oraz ciągłej presji ze strony matki, która zmuszała ją do dostosowywania się do przestarzałych norm społecznych.
Ogromnie podoba mi się fakt, że "Przyrodnia Siostra" to nie radosna historia, która zabiera nas w podróż po magicznych krainach. W zamian dostaliśmy cząstkę prawdziwego świata, ziejącego nienawiścią, który został okraszony fantastycznymi elementami.
Równie ciekawą postacią była Tavi. Dziewczynę cechowała absolutna i niepodważalna miłość do nauki. Podobnie jak siostra, nie potrzebowała wymyślnych sukien i drogiej biżuterii. Wystarczyła jej kartka papieru i własna pomysłowość. Jedna z jej wypowiedzi najbardziej utkwiła w mojej pamięci:
— Uczucie, że chce się posiadać ciało i duszę drugiej
osoby. Niepostrzeżenie zabrać ją od wszystkich i mieć ją na
zawsze tylko dla siebie — powiedział rozmarzony. — To
uczucie nazywa się miłość.
— Nie, to się nazywa porwanie.
Podsumowując, jest to naprawdę intrygująca, świetnie napisana i jednocześnie feministyczna lektura, która kobiety łączy, zamiast je dzielić.
![]() |
(7/10) |
Komentarze
Prześlij komentarz