"These Violent Delights. Gwałtowne Pasje" - Chloe Gong | recenzja patronacka
Tytuł: "These Violent Delights. Gwałtowne Pasje"
Autor: Chloe Gong
Data publikacji: 26.01.2022
Gatunek: Fantasy
Liczba stron: 464
Już za chwilę, bo zaledwie za dwa tygodnie premierę będzie miał mój ukochany patronat - "Gwałtowne Pasje", fantastyczny debiut!
Opis fabuły (od wydawcy)
Szanghaj, rok 1926. Juliette Cai i Roma Montagow to przyszli bossowie zwaśnionych organizacji przestępczych: Szkarłatnego Gangu i Białych Kwiatów. Cokolwiek łączyło ich kilka lat temu, ustąpiło miejsca zapiekłej goryczy i nienawiści…
Podczas gdy gangsterskie porachunki osiągają punkt kulminacyjny, a w mieście szerzą się zaraza i szaleństwo, z głębin rzeki Huangpu wynurza się… potwór. Śmierć zbiera obfite żniwo, zaś Juliette i Roma muszą zapomnieć o tym, co ich dzieli. Jeśli nie powstrzymają tego chaosu, nie będzie już dłużej miasta, w którym mogliby rządzić. Współpraca między nimi staje się nieuniknioną wręcz palącą potrzebą.
Zapierający dech w piersiach debiut to pełna akcji i szalonego tempa opowieść o Romeo i Julii, której akcja toczy się w Szanghaju w latach 20. XX wieku. W tle powiew egzotyki, rywalizujące gangi i potwór z mrocznych głębin rzeki Huangpu.
Opinia
Fabuła od samego początku przyciąga uwagę czytelnika, a dzięki połączeniu z odpowiednio wartką akcją nie da się o niej zapomnieć. Już sama sceneria wystarczyłaby, żeby stworzyć z tej lektury coś naprawdę niesamowitego. Historia toczy się w szalonych latach dwudziestych i oczywiście zawiera nowoczesne panny, które same dyktują, jak będzie wyglądało ich życie. Ponadto, jest to wyjątkowe połączenie Szekspira ze szczyptą faktycznej magii, czyli dokładnie to, czego potrzebowałam w swoim życiu.
Na wspomnienie zasługuje nutka niepewności, która powtarza się w powieści. Autorka sprawiła, że czytelnika niejednokrotnie przechodził dreszcz. Słyszymy o groźnym, nieznanym potworze i wywołuje to ogromny niepokój, a jednocześnie pewną fascynację tematem. W końcu ludzie mają tendencję do fantazjowania o nieznanym i dokładnie tak stało się w tym przypadku. Tworzyłam miliony teorii, czym lub kim jest antagonista z "Gwałtownych Pasji". Książki po prostu nie da się odłożyć!
Nie zawsze jestem fanką tego typu romansu, ale tutaj retelling Romea i Julii wyszedł przepięknie - między bohaterami wyczuwalna jest napięta atmosfera, ale i ogrom chemii. Bohaterów łączyła wspólna przeszłość, dzięki czemu nie wydawał się on wymuszony, mimo, że dotyczył wątku "od nienawiści do miłości". Mojemu serduszku szczególnie bliski jest Roma, kocham go tak bardzo!
Lektura przepełniona jest emocjami. Istnieje ogromna szansa, że rozpoczynając z nią przygodę, sami padniecie ofiarą umiejętnego pióra autorki i będzie przeżywać wszystko równie mocno co bohaterowie. To właśnie postaci sprawiają, że "Gwałtowne Pasje" są tak wspaniałe. Zarówno główni, jak i poboczni bohaterowie wydają się nad wyraz realni.
Książka jest nie tylko źródłem rozrywki, stanowi ona również wspaniały komentarz o stanie społeczeństwa w tamtych czasach. Na wierzch wychodzą wszystkie wady, tworząc niezwykle uprzedzonych ludzi. Mimo wszystko, w tym chaosie rozwoju pozostają osoby lojalne, gotowe wprowadzić w życie rebelię i poświęcić się w imię sprawy. Cudownie ukazuje to, jak różnorodni jesteśmy i że nie należy mierzyć wszystkich jedną miarą. Utwór Chloe Gong zgrabnie to podsumowuje.
Ocena końcowa
Bardzo fajnie się zapowiada. Chętnie bym ją przeczytała. W wolnej chwili zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuń